Badanie gleby i jej odczynu

 

Moja rodzina, to znaczy bardziej precyzując, mój tata oraz jego dwaj bracia, byli w posiadaniu dużej powierzchni ziemi uprawnej. Bardzo dbali o to, by ich pole było dobrze wykorzystywane i rodziło dużo wysokiej jakości roślin na sprzedaż, w większości warzyw. Dorastając w takim miejscu stopniowo było się wprowadzanym w rodzinny biznes. Nie mogło być inaczej – wkręcono i mnie. Jednak nie byłem typem typowego rolnika, więc to mi powierzono obowiązki dla nich najnudniejsze, czyli sprawy dokumentacyjne.

Przebadanie gleby pod kątem odczynu

badania odczynu glebyDla nich były to nudne kwestie, które po prostu musiały być wykonane, dla dobra pola uprawnego i tego, co to pole uprawne naszej rodzinie dawało. Ja tymczasem bardzo dobrze czułem się w takich obowiązkach. Nigdy nie miałem problemów z załatwianiem spraw urzędowych, a jednocześnie byłem bardzo skrupulatny w pilnowaniu terminów i wiedziałem, kiedy trzeba zadbać o konkretne obowiązkowe czy też nie weryfikacje. I jako że na naszej ziemi dawno nie było to robione, to uznałem że najwyższa pora była na wykonanie badania odczynu gleby. W ostatnim czasie plony nie zawsze były takie, jak moja rodzice oczekiwała, więc wyniki takich badań mogły bardzo wiele powiedzieć o stanie ziemi i ewentualnie o tym, co musimy zrobić, żeby lepiej ją wykorzystać. Zamówiłem więc takie badanie, uprzednio informując o tym tatę i wujków. To nie była kwestia wyrażenia zgody, a raczej czysto informacyjna – ufali mi już w pełni, bo zawsze podejmowałem racjonalne decyzje i ich do tej pory nie zawiodłem. Tak więc badanie miało nam pokazać, jakich składników może jej brakować, co bezpośrednio wpływa na to, co na tej ziemi zasiewamy. Dostałem informacje o terminie, kiedy będą dostępne wyniki i pozostało jedynie poczekać, aż wszystko będziemy mieli czarno na białym wypisane.

Okazało się ostatecznie, że badania mogły być już przeprowadzone wcześniej. Wyniki odczynu gleby wyraźnie wskazywały nam, jakich składników pokarmowych brakuje w ziemi, w co nie jest wystarczająco bogata. Teraz mogliśmy lepiej dostosować m.in. nawozy, które miały wspomóc roślinom wzrost i odpowiedni rozwój. Mając już tę wiedzę mogliśmy lepiej przygotować się na kolejny sezon i oczekiwać lepszych plonów i tym samym lepszych rezultatów sprzedażowych.