Ostatnimi czasy mam bardzo suchy nos, spowodowane jest to tym, że mam bardzo suche powietrze w domu. Czasami mam wrażenie, że nie mam czym oddychać. Lekarz polecił mi, abym postawiła w każdym pomieszczeniu nawilżacz powietrza. Ma on mi pomóc zwalczyć ten problem. Pomyślałam, że to dobry pomysł i od razu zaczęłam szukać go w sklepie.
Nawilżanie suchego powietrza w pomieszczeniach
Po zakupie kilku nawilżaczy, zaczęłam rozmieszczać je w pomieszczeniach. Jedyny zakątek domu, który tego nie potrzebował, to była łazienka. Tam zazwyczaj jest wilgotno, więc nie mam problemu z suchym powietrzem. Kupiłam trzy nawilżacze zwykłe, a jeden nawilżacz powietrza z pilotem dostałam w gratisie. Bardzo się z tego powodu ucieszyłam. Ten egzemplarz postawiłam w sypialni. Pilot na pewno pomoże mi w dokonywaniu ustawień nawilżacza, bez wstawania z łóżka. Inne nawilżacze rozmieściłam w pozostałych pomieszczeniach. Dodatkową czynnością, którą musiałam wykonać było wlanie wody do sprzętów. Bez tego nie działałyby w ogóle. Nawilżacze stoją u mnie już trzeci tydzień i spełniają wszelkiego rodzaju wymogi. Działają sprawnie, bez żadnych problemów. Dodatkowo cieszą oko, ponieważ mają kolorowe światełka. Egzemplarz z pilotem posiada też zegarek, dzięki któremu można ustawić czas nawilżania sypialni. Jest to duże usprawnienie dla mnie. Już nigdy nie dopuszczę do tego, aby w moim domu powietrze było tak suche, jak do tej pory.
Bez nawilżaczy powietrza, dalej musiałabym męczyć się z suchym powietrzem w domu. Powodowałoby to u mnie męczenie się z suchym nosem. Teraz tego problemu już nie mam. Oddycha mi się bardzo dobrze. Myślę o tym, by zakupić jeszcze jeden egzemplarz do garażu, ponieważ tam problem suchego powietrza pozostał nadal, a tak się składa, że tam też dużo czasu spędzam.